Armia rosyjska nie uznaje już „towarzyszy”
Moskwa, [A.P.]. W rosyjskich kołach komunistycznych panuje wielkie podniecenie z powodu zarządzeń, które wydał w ostatnich dniach komisarz wojny Trocki. W swych rozkazach dziennych dla armii nawołuje Trocki dowódców wojskowych, ażeby w młodych oficerach armii sowieckiej zaszczepiali poczucie godności i obowiązku. Żołnierz a zwłaszcza oficer, nie są sobie zwyczajnymi towarzyszami.
Armja, a zwłaszcza korpus oficerski muszą stanowić zwartą masę i czuć się jako jedna całość. Tylko wtedy będą mogli spełnić zaszczytne zadanie obrony ojczyzny.
Nauki te wywołały w kołach bolszewickich wielką burzę. Powszechnie twierdzą, że Trocki stał się skrajnym militarystą i że armia rosyjska traci coraz więcej kontakt z proletarjatem. Jeżeli tak dalej pójdzie, to armia sowiecka zamieni się na slepe i posłuszne narzędzie Trockiego.
Powrót do tradycji caratu uwidacznia się zwłaszcza przez zamiar zaprowadzenia znowu pułków gwardyjskich. Ponadto mają być znowu w armii sowieckiej kreowani podporucznicy, porucznicy, kapitanowie i pułkownicy. Trocki zatem usuwa wszelkie zdobycze rewolucji wśród armii rosyjskiej i wraca do tradycji kontrewolucyjnych.
Zostaw komentarz