Z Medjolanu donoszą: Wieko trumny właśnie chciano przymocować dzisiaj, gdy Marja Battesini, lat 56, o której przypuszczano na pewno, że umarła wczoraj nagle, przyszła do siebie i podniosła się w trumnie. Księża uciekli, a krewnych opanowało przerażenie. Przywołano doktorów i kobiecina jest dzisiaj w drodze do wyzdrowienia.