Poznań.
Znany prawie w całej Polsce szantażysta podający się za członka najrozmaitszych rodów arystokratycznych: „ hr. Szembek”, „ hr. Olizar”, „ hr. Tyszkiewicz” etc, a ujęty przed paroma dniami jest w rzeczywistości  dezerterem z wojska – wachmistrzem ze szpitala wojskowego w Jabłonnie i nazywa się Kazimierz Sołtyski. W dniu 16 maja 1922 roku będąc w sądzie wojskowym Okręgu Warszawskiego zbiegł z gmachu tegoż sądu zmyliwszy czujność straży. Sołtyski jest obwiniony o kilkadziesiąt oszustw i kradzieży, dokonanych ze szkoda mieszkańców w Księstwie i Kongresówki. Zdezerterował on z wojska jeszcze w roku 1919 i do tego czasu sprytnie uprawia swój „ zawód”, nikczemnie używając do tego munduru i tytułu oficera wojska polskiego. W tych dniach przybył do Poznania z Warszawy wojskowy sędzia śledczy p. major M. Godlewski, który ma zarządzić odstawienie sprytnego szantażysty do Warszawy i przeprowadzić tu na miejscu śledztwo co do sprawek Sołtyskiego w Poznańskiem. Sołtyskiemu udało się trzykrotnie zbiec przed wymiarem sprawiedliwości. Tym razem trzeba mieć nadzieję , że nie uda mu się ujść sprawiedliwości i poniesie on zasłużoną karę.

Zostaw komentarz

Twój adres mailowy nie będzie publikowany