Krótkie expose. Pierwsze zwiastuny nieufności. Stanowisko Nar. Zjed. Ludowego. Pan Witos ratuje gabinet na 24 godziny. Pomaga mu cała lewica, urządzając burdę. Jutro zapadnie wyrok.

Warszawa,5 lipca ( Tel. wł. Kur. Łódz.) Plenarne posiedzenie Sejmu rozpoczęło  się o godz. 4 po poł. Zmieniono porządek dzienny, odkładając na drugie miejsce expose rządowe, a na pierwsze wstawiając sprawę ratyfikacji ustawy, która była przedmiotem obrad komisji dla spraw zagran. Ratyfikacje załatwiono we wszystkich trzech czytaniach, poczem o godz. 5 po poł. Przystąpiono do expose rządowego. Odczytywanie expose przez p. Sliwinskiego trwało mniej więcej pół godziny, poczem wpłynęły dwa wnioski.

Wniosek prawicy,
Aby przystąpić  natychmiast do dyskusji nad expose i aby dyskusje tą odroczyć do następnego posiedzenia. Marszałek zarządził głosowanie, które wykazało, że za natychmiastowem przystąpieniem do dyskusji opowiedziała się większość 195 głosów przeciw 167.

Już po tem głosowaniu stało się jasnem, że większość sejmowa jest krytycznie usposobiona do obecnego gabinetu  i że na votum ufności na plenum Sejmu gabinet p. Sliwińskiego liczyć nie może.

Pierwszy zabrał głos poseł Głąbiński  imieniem ZLN, oświadczając się z nieufnością do obecnego rządu. Następnie kolejno przemawiali inni posłowie. Poseł Skulski imieniem NZL złożył nastepujące oświadczenie:

Imieniem klubu NZL mam zaszczyt oświadczyć, że gabinet p. Sliwinskiego uważany za rząd jednostronny politycznie. Tworząc obecny gabinet, p. Sliwinski nie liczył się ani z koniecznością zatrzymania wybitnych sił dalszego gabinetu ani nie umiał zdobyć dla swego rządu takich sił nowych , które byłyby w możności z pożytkiem dla państwa zastąpić dawnych ministrów.
Skonstruowany w ten sposób gabinet mimo  programowej zapowiedzi  p. prezydenta nie daje najmniejszej gwarancji umiarkowanym warstwom społeczeństwa polskiego prowadzić racjonalną gospodarkę ekonomiczną i finansową. Nie daje również gwarancji kontynuowania aprobowanej przez olbrzymią większość społeczeństwa polityki zagranicznej dawnego gabinetu.

Wobec tego głosować za votum zaufania dla obecnego rządu nie będziemy”.

Po przemówieniu posła Skulskiego zabrało jeszcze głos trzech przedstawicieli klubów poczem przyszła kolej na posła Witosa który zabrać miał głos imieniem PSL. Wówczas poseł Witos oświadczył, że powinna nastąpić  przerwa i że on przemawiać chciałby na następnem posiedzeniu Sejmu. Marszałek odpowiedział na to, że jest wniosek prawicy, aby dziś dokończyć dyskusję nad expose, wobec tego zaprasza posła Witosa na trybunę. W odpowiedzi na to lewica rozpoczęła nieopisany hałas, tupanie nogami i bicie w pulpity.

W rezultacie marszałek zmuszony był przerwać  posiedzenie i zwołać naradę przewodniczących wszystkich klubów. Na naradzie tej zdecydowano przychylić się  do prośby ludowców i odłożyć dalszą dyskusję do jutra do godziny trzeciej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę  dzisiejszy stan faktyczny sił, jakiemi rozporządzają stronnictwa w plenum, oraz nastroje jakie się wytworzyły w związku  z expose p. Sliwinskiego, to zdaje się nie ulegać wątpliwości, że na votum zaufania, którego głosowanie będzie jutro, gabinet p. Sliwinskiego liczyć nie może.

Rozmowy o przyszłym rządzie.

Tylko centrum może wysunąć kandydatury.
Warszawa,5 lipca( Tel. wł. Kur. Łódz.) Zaraz po posiedzeniu plenarnem zebrali się przedstawiciele klubów prawicy i prawego centrum, aby się naradzić nad sytuacją, jaka się prawdopodobnie jutro wytworzy, kiedy gabinet p. Sliwinskiego nie otrzyma większości. Na naradzie tej wyrażono przekonanie, żeże należy zabezpieczyć się przed możliwością dłuższego przesilenia i że należy natychmiast zrobić wszystko możliwe, aby na miejsce ew. ustępującego rządu powołać zaraz nowy.  W związku z tą naradą mówi się o tem, ze po ustąpieniu p. Sliwinskiego nowy rząd byłby wyłoniony z pośród kandydatów, którzyby znaleźli poparcie stronnictw umiarkowanych z prawego centrum.

Zostaw komentarz

Twój adres mailowy nie będzie publikowany