Klęska wichrzycieli w Katowicach.

O udział Włoch i Belgi.

Katowice,25 lipca ( tel. wł. Kur. Łódz.) Pierwsze sprawozdanie o niepowodzeniu niedzielnej manifestacji socjalistycznej uzupełniam jeszcze szeregiem szczegółów.
Fałszywe hasła.Manifestacja przygotowana była pod hasłem zjednoczenia Górnego Sląska z Polską, celem wciągnięcia w nią także patriotycznej ludności. Ale już w ostatnich dniach ubiegłego tygodnia powszechnie było wiadome na górnym Sląsku, że socjaliści pod tem hasłem chcą w ostatniej chwili przemycić manifestację przeciw Korfantemu, na która otwarcie nie śmieliby się na Górnym Sląsku w ogóle porywać. Te ukryte dążenia wzbudziły nieufność i oburzenie ludności robotniczej i wiejskiej.
Pouczenie nieświadomych.
Znamiennym objawem tego było zatrzymanie w Goczałkowicach przez okolicznych chłopów pociągu zmierzającego z Dziedzic do Katowic ze ściągniętą  przez socjalistów na manifestacje znaczną grupą małopolską. W rozmowach z chłopami i robotnikami górno śląskimi, którzy ich zatrzymali, oświadczali przybyli, iż jada na święto zjednoczenia, nie wiedząc nic o manifestacji przeciw Korfantemu. Wówczas jednak Górnoślązacy poradzili im, aby wrócili do domu, zamiast wnosić  walki na górny Sląsk, świeżo przyłączony do Polski; tak, że wszyscy przybyli tam pociągiem wrócili na piechotę do Dziedzic.
Poprawki w napisach – Kokardy- Sztandary.
Gdy pochód socjalistyczny szedł z Zawodzia, gdzie się ustawił, na rynek, gdzie zamierzano odbyć zebranie, okazało się, że cały rynek jest zalany morzem zwolenników Korfantego, którzy socjalistów nie puścili na to upatrzone miejsce. Oburzenie ludności górnośląskiej wzrosło, gdy się przekonano, że socjalistyczni manifestanci zamiast napisów na cześć zjednoczenia, niosą napisy przeciw Korfantemu. Napisy ye zaczęto im wydzierać  i bądź to niszczyć, bądź to oddawać ze zmianą „ Precz z Korfantym” na „ Niech żyje Korfanty”, innym zdejmowano czerwone kokardki. Nadto, zaś, odebrano manifestantom 7 czerwonych sztandarów.
Bocznemi uliczkami.
Pochód socjalistyczny postanowił wycofać się z rynku i okolicy i przejść do parku. Z początku zamierzano iść głównemi ulicami, ale ludność i do tego nie dopuściła. Wobec tego poszedł na uliczki boczne i w ten sposób dostał się do parku. Po pewnym czasie spędzono socjalistów jednak także i stamtąd.
NPR przeciw PPS.
Powracających z pochodu manifestantów przeciw Korfantemu łajali po wsiach okolicznych, jako wichrzycieli i oszczerców, miejscowi mieszkańcy. Okazuje się obecnie, że najzacięciej rozprawiali się z tymi socjalistycznymi podżegaczami górnośląscy członkowie NPR. Próba rzucenia między nich haseł podburzających przeciw Korfantemu nie tylko nie powiodła się, ale wywołała wręcz przeciwny skutek.
Ostrożni.
P. Daszyński którego przyjazd do Katowic szumnie zapowiadano, nie czuł się dość pewnie , mimo przechwałek socjalistycznych i wolał nie przyjeżdżać, a również p. Diamand, którego w sobotę widziano w Katowicach, w niedzielę się nie pokazał.
Truciciele. Próba zatrucia jadem nienawiści ludności górnośląskiej już w pierwszych dniach połączenia z Polską spotkała się z zasłużoną karą i odebrała socjalistom zapewne na długo ochotę wnoszenia swej rozstrajającej społeczeństwo wichrzycielskie i oszczerczej roboty w prawe dusze uradowanego połączenia ludu górnośląskiego

Zostaw komentarz

Twój adres mailowy nie będzie publikowany