Jak już donosiliśmy delegacja farmaceutów, po niefortunnej konferencji w Łodzi wyjechała do Warszawy. Ponieważ i tu nic nie osiągnęli, zwrócili się do wojewody Rembowskiego z prośbą o interwencję. Pan wojewoda zaprosi na konferencję przedstawicieli wł. Aptek, którzy oświadczyli, że podwyżki pracowników uzależnione są od „kaksa laborum” i że płace ich na miesiąc marzec wynosiły dla prowizorów 1.500.000 mk., a dla pomocników 1.200.000 mk., wobec czego na dalsze ustępstwa iść nie mogą.
P. wojewoda wskazał na zgubne skutki, przewlekającego się strajku, równocześnie zaznaczając, iż pracownicy przed świętami znajdują się w ciężkim położeniu materialnym u proponował, by właściciele aptek zgodzili się na pewne ustępstwa.
Po naradzie ci ostatni zgodzili się na propozycję wojewody wypłacić pracownikom pożyczkę zwroźną w dwóch ratach w wysokości 250.000 mk. dla prowizorów i 200.000 mk. dla pomocników. Co do pensji, to wynosi ona po podwyżce marcowej 1 i pół dla prowizora i miljon dwieście tysięcy dla pomocników.
Następnie odbyła się konferencja wspólna, na której po dłuższej dyskusji farmaceuci przyjęli warunki pracodawców i już wczoraj częściowo powrócili do pracy.