W tych dniach przed tutejszym sądem okręgowym rozegrała się jedna z wielu tragedji, skutek kilkuletniej rzezi narodów. Z początkiem roku 1914 zamieszkujący w Chojnach p. Karpich, poszedł „w sołdaty”, pozostawiając młodą żonę w kilka tygodni po ślubie. Po przebyciu kampanji wojennej losy rzuciły Karpicha aż na Sybeję, do Tomska, skąd wrócił dopiero przed kilku miesiącami. Tymczasem w zagrodzie jego w Chojnach przyszłe na wiat dziecko i nędza zajrzała do chaty młodej rezerwistki. Niejednokrotnie dopomagał biednej kobiecie teść, niejednokrotnie dopomagał biednej kobiecie teść, nejednokrotnie i zięciowie , lrcz w rodzinie Karpichów było aż 5 rezerwistek. Tymczasem przed 2 laty dziecko Krpichowej zamrło, a równocześnie doszły ją wieści, iż mąż jej zginął na polu walki. Znalazło się 2-ch rezerwistów, którzy jakoby słyszeli jak to kapitan w pułku między nazwiskami zabitych wymienił i nzawisko Karpicha. I Teodezia Karpich postanowiła powtórnie wejść w związki małżeńskie, a następcą Karpicha okazał się niejaki Kłys, wdowiec o 25 lat starszy pd swej młodszej żony. Lecz pewnego dnia, jak grom z jasnego nieba przybył pod dach rodzinny rzekomo zabity Karpich. Rozpoczeło się procesowanie o żonę, Sąd biskupi dał im separację , a nasępnie Teodozja le vote Karpich 2-0 veto Kłys wraz se swym mężem zasiedli na ławie oskarżonych. Zmartwychwstały Karpich szczegółowo opsał sądziemu Zaborowskiemu dolę i niedolę lat 8-iu, zaznaczając, iż niejednokrotnie wysyłał do domu listy i depesze, a nawet za czasów okupacji niemieckiej znajomy jego listonosz, niemiec, mieszkający obecnie w Berlinie, wręczył ojcu jego depeszę z Syberji, przesłaną przez duński czerwony krzyż, co poświadczył w przesłanym z Berlina liście.
Lecz ani list, ani przysięga ojca jego, iż syn jego żyje, nie wpłynęło na jego postanowienie ks parafji w Chojnach, który pobłogosławił związek małżeński żony jego z siedzącym na ławie oskarżonych Kłysem. To samo mniejwięcej zeznał i ojciec Karpicha, zarzucając synowej, iż dziecko zmarło z nędzy podczas gdy ona chodziła po „tryjatrach”. Sąd po przesłuchaniu świadków i innych, prokuratora i obrońcy, oskarżonych i bigamję małżonków Kłys unewinnił.