Zamach samobójczy
W domu przy ul. Nowo Targowej napiła się w celu samobójczym kwasu karbolowego 58-letnia Stefanja Wojczazczyk.
Do desperatki zawezwano pogotowie, którego lekarz udzielił jej pierwszej pomocy, poczym odwieziono ją do szpitala Pozńańskich.
Amatorzy jazdy rowerowej.
Dwaj współtowarzysze Karpik, zam. Przy ul. Grodzińskiej Nr. 10 i Jeziorski, zam. Przy ul. Wileńskiej 14, idąc wieczorem, do rodzimego Karolewa, byli podchmieleni i w różowych humorach, jednakże bogi im ciążyły i nie wiadomo skąd wzięła ich chęć łatwiejszego dostania się do domu, niż sposobem naturalnym, tj. iść piechotą. Idąc zaczęli głośno myśleć, że łatwiej dostaliby się rowerami, aniżeli piechotą. W tem o niebo z za płotu fabryki Karolewskiej Manufaktury przy ul. Nowo-Kątnej Nr. 5 wyjeżdża jakiś osobnik, jak się okazało później był to Sarafan z żoną i oboje na rowerach. Cóż jest łatwiejszego myśleli nasi towarzysze jak dopaść do jadących, zabrać im rowery i pojechać swobodnie do domu. Jednakże okazało się to trudnem, gdyż p. Sarapan, nie okazał chęci uczynienia zadość ich żądaniu, a nawet narobił alarmu, wskutek czego wtrąciła się w tę sprawę policja, no i amatorów jazdy rowerowej zabrała do komisariatu, celem spisania protokułu i pociągnięcia ich do odpowiedzialności za naruszenie spokoju publicznego i znajdowanie się w stanie poczytalnym na ulicy.