Życie robotnicze

Zatarg w „Widzewskiej Manufakturze”


W fabryce „Widzewska Manufaktura” popsuł się główny motor, powodując 8 godz. Postój.
Ponieważ administracja fabryki za czas postoju nie chciała robotnikom wypłacić, wynikł zatarg między robotnikami a administracją fabryki.
Wskutek tego do inspektora pracy zwróciła się delegacja robotników z przedstawicielem polskiego związku „Praca” p. Kulczyńskim na czele z prośbą o zwołanie wspólnej konferencji.

Strajk pończoszników trwa.
Wczoraj w okręgowej komisji klasowych związków zawodowych odbyło się powtórne zebranie strajkujących pończoszników, na którem zdano sprawozdanie z dotychczasowych zabiegów celem otrzymania żądanej podwyżki płac 67 proc. Referenci wskazali, że przemysłowcy z pierwotnego stanowiska swego nie ustępują i dalszym ciągu obstawiają przy swych poprzednich propozycjach 50 proc. bez uwzględnienia regulacji płac co dwa tygodnie.
W dyskusji nad sprawozdaniem ogół robotników wskazywał, iż pończosznicy winni otrzymywać te same podwyżki.
W końcu uchwalono jednomyślnie strajkować nadal aż do uzyskania wszystkich żądań.

Strajk w frabryce Herszenberga i Halbersztadta
W fabryce firmy „Herszenberg i Halbersztadt” przy Alei I-go maja Nr. 21, wynikł zatarg na tle ignorowania zarobków przez majstra tejże fabryki. Syn nieletni tegoż majstra, który niedawno pracują w fabryce sortowania szpulek został przydzielony przez ojca w charakterze kierownika warsztatów, co oburzyło robotników i domagali się cofnięcia tegoż postanowienia.
Robotnicy żądania swe motywują tem, że w fabryce są robotnicy, którzy przepracowali już cały szereg lat i posiadają praktykę zawodową, którym należy powierzyć kierownictwo.
Majster fabryki jednakże nie odstąpił od swego postanowienia, wobec czego wszyscy robotnicy na znak protestu porzucili pracę i fabryka została zamknięta.
Wobec tego związek przemysłu włókienniczego zamierza interweniować celem zlikwidowania zatargu.