Po powrocie przemysłowców z Warszawy.
pap. Jak już donosiliśmy w piątek zeszłego tygodnia wyjechała delegacja przedsiębiorców przemysłu kapeluszniczego do Min. Prz. i Handlu w sprawach ściśle związanych z sytuacją w przemyśle kapeluszniczym w Łodzi. W poniedziałek delegacja wróciła do Łodzi. Natychmiast została zwołana konferencja z przedstawicielami robotników. Przemysłowcy oświadczyli, że żadnych kredytów w ministerstwie nie uzyskali, wobec czego mogą uruchomić fabryki 2 – 3 dni w tygodniu jednak pod warunkiem, że robotnicy otrzymają tylko 74 proc. podwyżki jaką przyznała komisja statystyczna i 50 proc. tytułem wyrównania. Na powyższe robotnicy nie zgodzili się i sprawa utknęła nadal na martwym punkcie. W dniu wczorajszym udała się delegacja robotników do p. Wojewody prosząc go o interwencję w tej sprawie. Robotnicy są w trudnem położeniu z tej racji, że fabrykanci jeszcze przed strajkiem wymówili im pracę na dwa tygodnie, a obecnie chcą ich przyjąć jako nowych pracowników z warunkiem, że w przyszłości będą regulowali robotnikom płacę wyłącznie tylko podłóg orzeczeń komisji statystycznej. Na ten punkt położyli specjalny nacisk. Wojewoda ze swej strony przyrzekł robotnikom pomoc i będzie starał się o ile tylko leży w jego możności o to, aby w jak najkrótszym czasie zatarg ten zlikwidować.
1164
środa 7 maj, 1924