Dziś pogrzeb poległych w Krakowie. W całej Rzeczypospolitej ogólna żałoba.
W Radzie Ministrów.
Warszawa, 8 listopada (PAT). W czwartek dnia 8 bm. o godz. 5 po południu zebrała się rada ministrów. Po otwarciu obrad p. prezes rady ministrów Witos wygłosił następujące przemówienie: W dniu 6-tym listopada rb. stał się Kraków widownią ubolewania godnych wypadków. Dwóch oficerów i kilkunastu żołnierzy zginęło tragiczną śmiercią dopełniając swój ciężki obowiązek obrony porządku i praworządności. Kilku oficerów i kilkudziesięciu żołnierzy zostało zaś lżej i ciężej rannych, stojąc na wyznaczonym posterunku. Ta ciężka strata budzi głęboki żal w społeczeństwie i będzie i jest nad wyraz jeszcze boleśniejsza także i z tego powodu, że została dokonana ręką własnych współobywateli, którzy dali się użyć do tych zbrodniczych czynów. Imieniem rządu wyrażam naszej tak dotkniętej armii, nieszczęśliwym rodzinom zabitych i rannych oficerów i żołnierzy najgłębsze współczucie. Na znak żałoby zamykam posiedzenie. Przemówienia powyższego wysłuchali p. ministrowie stojąc.
Ogólna żałoba.
Warszawa, 8 listopada PAT. Pogrzeb poległych na bohaterskim posterunku oficerów i żołnierzy wojska polskiego, w czasie walk ulicznych w Krakowie, odbędzie się na koszt państwa, na sposób szczególnie uroczysty. P. minister spraw wewnętrznych dr. Kiernik, wydał polecenie, aby wszystkie gmachy rządowe w państwie wywiesiły w dniu pogrzebu, t. j. 9-go listopada r. b. od rana do godz. 3-ciej po południu flagi państwowe, opuszczono do połowy masztu. W imieniu Prezydenta Rzplitej weźmie udział w pogrzebie generalny adjutant pułkownik Zaruski, który imieniem p. Prezydenta złoży na każdej trumnie wieniec.
Prezydent Wojciechowski, a wypadki w Krakowie.
Warszawa, 8 listopada (PAT). – P. Prezydent Rzplitej przyjął w czwartek po południu ministra spraw wojskowych gen. broni Szeptyckiego, który przedłożył p. Prezydentowi krótkie sprawozdanie z wtorkowych krwawych wypadków krakowskich. P. Prezydent Rzeczypospolitej upoważnił p. ministra spraw wojskowych generała broni Szeptyckiego do reprezentowania p. Prezydenta Rzplitej w pogrzebie, który się odbędzie w Krakowie 9 bm. poległych oficerów i żołnierzy i do złożenia wieńców na trumnach poległych w imieniu p. Prezydenta Rzeczypospolitej.
Zrabowana broń została odebrana.
Kraków, 8 listopada (AW). – Władze wojskowe, z polecenia gen. Żeligowskiego, odebrały z Domu Robotniczego przy ul. Dunajewskiego, karabiny, amunicję oraz zepsuty czołg, zabrany w czasie rozruchów przez robotników.
Spokój nie został zakłócony.
Warszawa, 8 listopada (AW). Komunikat urzędowy stwierdza, że dzięki zarządzeniom władz, nastąpił tu zupełny spokój. Broń wojskową, zrabowaną podczas walk ulicznych, odebrano robotnikom, jak również samochód pancerny. Oddziały milicji robotniczej zostały zastąpione przez policję państwową, która pełni służbę zupełnie normalnie.
Liczba poległych wojskowych.
Kraków, 8 listopada (AW). Liczba poległych powiększyła się o jednego ułana, który zmarł w szpitalu wskutek ran, pogrzeb obejmie zatem 14 oficerów i żołnierzy, w tem jednego policjanta. Wspólna mogiła dla poległych w starciach ulicznych żołnierzy mieści się tuż obok grobu Rokitniańczyków. W czasie spuszczania trumien do grobu, baterja odda trzy salwy honorowe.
Udział „Strzelca“ i P.O.W.
Wogóle w wypadkach krakowskich wybitny udział wzięli członkowie organizacji POW i Strzelca. Szli oni dalej w swych zamierzeniach niż oficjalni przywódcy PPS, mając broń przygotowaną. Pierwsi też napadli na wojsko i policję. Zaprzeczenie organizacji strzeleckiej, które dziś ukazało się w „Naprzodzie“ jest czysto formalne i zrzuca odpowiedzialność tylko z zarządu organizacji. Istnieje szereg świadków, którzy widzieli jak ze związku strzeleckiego – mieszczącego się przy ul. Florjańskiej № 58 w historyczny dzień wtorkowy o bardzo wczesnej godzinie wyznaczono broń i amunicję. Podczas zajść na ul. Dunajewskiego przed Domem Robotniczym rozdawali amunicję w tłumie młodzi żydzi.