Przyjazd delegacji z Warszawy.
Jak już donosiliśmy, do Warszawy wyjechała delegacja obywateli łódzkich w sprawie otworzenia w Łodzi politechniki. W delegacji wzięli udział prezydent Cynarski, kurator szkolny p. Jarosz, wizytator szkół średnich p. Czapczyński i przemysłowiec p. Babiacki. Delegacja została przyjęta w Warszawie przez ministra oświecenia publicznego p. Grabskiego i marszałka Sejmu p. Rataja. Minister Grabski oświadczył delegacji, że rząd przychylnie zapatruje się na sprawę utworzenia politechniki w Łodzi, jest zdania że w Polsce winna jeszcze jedna politechnika powstać i że powstać powinna właśnie w Łodzi. P. minister prosił delegację by zapewniła łodzian, że rząd akcję tę poprze w miarę możności, aczkolwiek z finansową pomocą mógłby przyjść dopiero w roku 1925, gdyż budżet na rok 1924 odpowiedniej pozycji na politechnikę łódzką nie ma. P. Grabski wyraził życzenie, aby tymczasem powstał wydział chemiczno-farbiarski i to nawet przed wybudowaniem własnego gmachu, chociażby w jednym z istniejących gmachów szkolnych. Aby nie spuścić sprawy tej z oczu obiecał p. minister przysyłać swego przedstawiciela na posiedzenia komitetu obywatelskiego dla utworzenia politechniki. Zdaniem p. Grabskiego Łódź weźmie się ostro do pracy i politechnikę będzie miała. Następnie delegacja przyjęta została z równą życzliwością przez marszałka Sejmu Rataja. P. marszałek oświadczył, że o ile o uniwersytecie, w Łodzi na razie mowy być nie może, to kwestia politechniki da się rozstrzygnąć w myśl potrzeb łodzian. W kraju brak tych sił profesorskich, jakich by wymagał uniwersytet. O ile kwestia finansowa nie odgrywa zbyt wielkiej roli, gdyż może jedynie sprawę odwlec, to trudniej będzie z siłami profesorskimi. W odpowiedzi delegacja łódzka oświadczyła że i ta przeszkoda nie będzie nie do przezwyciężenia, gdyż wielu uczonych polskich jest zagranicą również można by było skasować niektóre katedry w politechnikach warszawskiej i lwowskiej, a zresztą towarzystwo techników Warszawskich przychylnie odnosi się co do dostarczenia odpowiednich sił. Żegnając delegację, p. marszałek zapewnił ją o najdalej idącem poparciu ze strony rządu w kierunku dążenia łodzian do posiadania własnej wyższej uczelni.
1162
poniedziałek 5 maj, 1924