Dalsze konferencje w Ministerstwie Skarbu. Przemysłowcy żądają zniesienia podatku od obrotu. Przyjęcie zarządzeń walutowych uzależniają szeregiem postulatów. Oburzenie opinii publicznej. Czy okażą się lojalnymi obywatelami. Marka polska mimo to idzie w górę. Gdańsk płaci 100 marek niemieckich za 74 marki polskie.
Warszawa, 23 czerwca (Tel. wł. „Kur. Łódz“.) W sobotę minister Grabski prowadził dalsze pertraktacje ze Związkiem Przemysłu Włókienniczego, głównie z łódzkiem: w toku pertraktacji ustalono teoretycznie zapas walut jakim przemysł w Łodzi rozporządza, tudzież określono przypuszczalne zapotrzebowanie na dewizy. Minister Grabski wysunął propozycję, którą należy podkreślić, zainicjował jeszcze w roku 1920 t. j. samowystarczalności przemysłu, czyli dewizy uzyskane z eksportu obracane być winny jedynie na import. W toku rokowań przemysłowcy wysunęli szereg żądań, a zwłaszcza aby eksporterzy byli zwolnieni od podatku obrotowego oraz ażeby mieli ułatwiony i zabezpieczony kredyt państwowy. Postulaty te Rząd przyjął do wiadomości. Ponieważ minist. Grabski zmuszony był się udać na inną konferencję, pertraktacje w dalszym ciągu z ramienia Rządu kontynuowali: dyrektor departamentu Makowiecki oraz naczeln. wydziału Widomski.
Warszawa, 23 czerwca (Tel. wł. „Kur. Łódz“.) W sferach politycznych wysunięte przez przemysłowców postulaty, aby eksporterzy byli zwolnieni od podatku obrotowego wywołały ogromne oburzenie. Takie postawienie sprawy przez tych, którzy w lwiej części przyczynili się do spadku marki polskiej, rzucając ją w wielkiej ilości na rynek i zakupując waluty obce – było nie do pomyślenia. Przemysłowcy łódzcy, którzy zdewaluowali markę polską wykazali wyraźną tendencję szantażowania Państwa i niechęć poniesienia dla niego jakichkolwiek ofiar oraz wielkie sóbkostwo i zupełny brak zrozumienia potrzeb polskiego Skarbu. Sfery miarodajne wyrażają przekonanie, że Rząd absolutnie nie powinien pójść na żadne ustępstwa i te wprost bezczelne żądania kategorycznie odrzucić. Jako charakterystyczną antytezę takiego postawienia sprawy przez przemysł łódzki podnieść należy postępowanie przemysłowców z Górnego Sląska. Przemysł górnośląski, aczkolwiek znajdujący się faktycznie dopiero od roku pod skrzydłami Rzplitej, poszedł jak najdalej na rękę Państwu. Umowa z przemysłowcami górnośląskiemi, która została już definitywnie zawarta, stanowi wielki sukces dla Rządu i świadczy o wielkiej lojalności wobec Państwa i zrozumieniu jego potrzeb ze strony przemysłu górnośląskiego. Jest to objaw bardzo dodatni i należy go sobie zachować w pamięci. Należy jednak przypuszczać, że przemysłowcy czego nie zrobili dobrowolnie, uczynią to pod presją opinii publicznej i porozumienie w krótkim czasie zostanie osiągnięte.
Warszawa, 23 czerwca (Tel. wł. „Kur. Łódz“.) W najbliższym czasie rozpoczynają się rokowania z przemysłem naftowym. Rokowania te prowadzić będzie nacz. wydz. Widomski.
Gdańsk, 23 czerwca (tel. wł. Kur. Łódz.) Na giełdzie tutejszej zaszedł niebywały wypadek, że w dniu dzisiejszym zabrakło marek polskich. Spekulanci gdańscy chcieli grać na bessę waluty polskiej, jednak kombinacja ta zupełnie się nie udała. Notowania rozpoczęto od 82 i pół a już pod koniec giełdy płacono tylko 74 marki polskie za 100 marek niemieckich.
Warszawa, 23 czerwca (tel. wł. Kur. Łódz.) Wobec zaniepokojenia się w publiczności spadkiem bonów złotych Ministerstwo skarbu wyjaśnia, że bony złote mogą być składane przy płaceniu podatków pośrednich po najwyższym kursie t. j. 20000 mk.