Polska składa hołd bohaterom z pod Rokitny.

Uroczystości pogrzebowe stały się olbrzymią demonstracją narodową.
Przygotowania do pogrzebu.
Kraków, 25 lutego, (P. A. T.) – Wczoraj w przededniu pogrzebu bohaterów spod Rokitny udekorowano miasto, szczególnie rynek oraz ulicę, któremi miał przechodzić pochód. Już wczoraj na uroczystość pogrzebową przybyły liczne delegacje między innymi austriacka i rumuńska oraz delegacja kolonji Polskiej w Rumunii.
Powitanie przybyłych delegacji.
Kraków, 25 lutego, (P. A. T.) – Dziś o godzinie 10 min. 30 rano na dworcu kolejowym nastąpiło przywitanie przybyłych z Warszawy na uroczystość pogrzebową przedstawicieli rządu i wojska. Na uroczystość przybył jako delegat rządu minister wyznań religijnych i oświaty publicznej Mikołowski-Pomorski, szef sztabu generalnego marszałek Piłsudski, adiutant prezydenta Rzeczypospolitej rotmistrz Pusłowski celem złożenia wieńca imieniem prezydenta i szereg innych wybitnych osobistości wojskowych. Na dworcu witali: wojewoda Gałecki, inspektor armii generał Szeptycki, dowódca D. O. K. generał Czikiel w generalicją okręgu, generał Zieliński były dowódca pierwszej brygady legionów, reprezentanci władz miejskich, komitet obywatelski dla sprowadzenia zwłok oraz liczna publiczność. Na dworcu stanęła kompania honorowa po powitaniu przybyli spożyli śniadanie u wojewody krakowskiego.

Przebieg ceremonji pogrzebowych.
Kraków, 25 lutego, (P. A. T.) – Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się o godzinie 12-ej w południe wyprowadzeniem 15 trumien ze zwłokami poległych pod Rokitną z kaplicy szpitala garnizonowego, przy ogromnym udziale publiczności. Trumny złożono na lawety armatnie i pokryto kwieciem i zielenią. – Przed kaplicą rozwinął się olbrzymi kondukt, prowadzony przez generała Szeptyckiego. Na czele jechał szwadron II-go pułku szwoleżerów i szwadron 8-go pułku szwoleżerów z orkiestrami. Następnie weterani 63 roku z wieńcami, korpus weteranów wojennych, oddział skautów, związek górali podhalańskich, sokoli, kolejarze, zastępcy młodzieży szkolnej z orkiestrami, cechy, bractwa i delegacje cywilne. Dalej niesiono kilkadziesiąt wieńców między innymi wieniec od 8-ej dywizji jazdy rumuńskiej, z szarfą o barwach polsko-rumuńskich. W czasie pochodu krążyły nad konduktem aeroplany. Koło linii A. B. kondukt zatrzymał się przed trybuną, przy której zgromadzili się przedstawiciele rządu, wojska, władz miejskich i komitetu obywatelskiego dla sprowadzenia zwłok. Tu ksiądz biskup Sapieha w otoczeniu duchowieństwa dokonał pokropienia trumien, a marszałek Piłsudski złożył na trumnach krzyż „Virtuti Militari”. Równocześnie wykonały pienia żałobne. Następnie wszedł na trybunę Prezes Rady Narodowej w Rumunji p. Czerkaski i wygłosił przemówienie, w którym podkreślił pietyzm dla poległych bohaterów ze strony polskiej ludności Rumunji.
Podobnie w uczuciach uznania i podziwu dla poległych bohaterów polskich, naród rumuński, jego rząd i armia rumuńska z nadzwyczajną okazałością sprawiły w Czerniowcach d. 22 lutego ostatnie uroczystości pożegnalne, widząc w sławnej szarży rokitnickiej nie tylko ból krwawy o niepodległość Polski, ale także pierwszą obronę własnej ziemi Mołdawii, podczas wojny światowej. Tam bowiem pod Rokitną zrodziło się przymierze polsko-rumuńskie. 60 tysięcy Polaków Rumunji myślą i sercem bierze udział w dzisiejszej uroczystości pogrzebowej. Przemówienie swe, zakończył okrzykiem na cześć poległych bohaterów. Następnie zabrał głos adwokat Ostrowski, podnosząc zasługi poległych i nawiązując do chwili obecnej – powiedział: Zaślepieni walkami partyjnemi, które zabijają, zapominamy, że odrodzić może tylko wielka ofiara, która podniosła Wąsowicza i jego ułanów pod Rokitno. Niechże więc ta mogiła poległych bohaterów pozostanie odtąd między nami, jako widomy znak wielkiej miłości, wielkiej ofiary i niechaj przemówi do serc żyjącego i przyszłego pokolenia: „O to my umarli żołnierze okazaliśmy jak się za Ojczyznę umiera. Teraz wy, żywi żołnierze okażcie jak się za Ojczyznę pracuje i żyje ofiarnie”. Wreszcie imieniem komitetu obywatelskiego, oddał mówca zwłoki i ich mogiły pod opiekę miasta Krakowa. Z kolei przemawiał imieniem miasta wiceprezydent dr. Wielgus, składając poległym cześć od miasta Krakowa, gdzie w wywalczonej przez nich Polsce, pod bokiem naszych królów, znajdują godny siebie wieczny spoczynek. Po przemówieniach tych kondukt ruszył ku cmentarzowi. Gdy pochód przechodził ulicą Lubicz ze strzelnicy Tow. kurkowego dano honorową salwę królewską. Na cmentarz trumny ze zwłokami ponieśli byli legioniści i grono młodzieży. Nad grobem przemawiał b. kapelan legjonów, ksiądz Antoszewicz i imieniem towarzyszy broni pułkownik Maliszewski, po czym zwłoki złożono do grobu. Nad mogiłą chór młodzieży odśpiewał pieśni żałobne. Równocześnie baterja armatnia z koszar gen. Bema dała sześć strzałów.