Sprawa posła Dąbala.
Wczorajsza rozprawa przeciwko p. Dąbalowi rozpoczęła się o godz. 10 min. 15 . Przed rozpoczęciem rozprawy omawiano na sali żywo wczorajszy wiec komunistyczny, urządzony przez posła Łańsuckiego. Sąd przystępuje do dalszego przesłuchania świadków. Sw. Gruncewicz potwierdza okoliczności obciążające p. Dąbala, a przytoczone przez wczorajszych świadków. Powołany przez obronę św. Sudoł oświadcza, iż zna oskarżonego z czasów, gdy należał do stronnictwa P.S.L.- Piast. Na pytanie prokuratora, czy był na wiecach w pow. tarnobrzeskim, na którym rzucano hasła o bezpłatnem wywłaszczaniu ziemi, odpowiada świadek: – Ja przecież nie jestem oskarżony, ja nie rzucałem takich haseł.
Byłem wprawdzie w partii Okonia, ale później z niej wystąpiłem. Następny św. Grzybowski , zapytany przez prokuratora czy słyszał, że p. Dąbal po upadku Austrji wstąpił do żandarmerji ? odpowiada: – Słyszałem.
Prokurator: Proszę powołać na świadka p. Witosa , który badał sprawę na miejscu. P. Witos będzie mógł oświadczyć, w jaki sposób p. Dąbal przeszedł od żandarmerji do komunizmu. Obrona sprzeciwia się temu wnioskowi, a p. Dąbal w przewlekłym oświadczeniu stara się przedstawić, w jaki sposób został żandarmem. Przewodniczący przerywając: To jest zbyteczne. W oczach sądu żandarm jest obrońcą porządku społecznego. P. Dąbal: Ja obstaję przy swoim wniosku. Z ramienia gen. Roji byłem istotnie kilka dni dowódcą żandarmerji . W jaki sposób doszedłem z żandarmerji do komunizmu, to jest już moja rzecz a nie prokuratora. Na tem zarządza przewodniczący przerwę. Wyrok zapadnie dzisiaj.
Zostaw komentarz