Na stacji kolejowej węgierskiej Kiskunfelagyhaza zdarzył się następujący straszliwy wypadek.
Jeden z podróżnych pod wpływem ataku szału wskoczył na parowóz, będący pod parą, a przesunąwszy dźwignię induktora uruchomił ją na pełną szybkość. Na zwrotnicy udało się jednemu z kolejarzy wskoczyć na rozpędzony parowóz, który ręką szaleńca wprowadzony został w zawrotny bieg,
Po krótkiej walce z szaleńcem kolejarz chwycił dźwignię hamulca i wstrzymał maszynę. Szaleńca sprowadzono na policję, Tu okazało się że jest to były nauczyciel nazwiskiem Aleksander Baoso. Zeznał on, że skazany jest na życie z emerytury wynoszącej 120 koron.
Otrzymawszy od krewnego 1800 koron węgierskich taka opanowała go radość, że zaćmiła mu przejściowo umysł. Umyślił sobie że w tym stanie, że koniecznie nabyć musi parowóz, by na nim się dostać do swojego miasteczka.
Policja oddała tego osobliwego kupca parowozów pod obserwację ,- a władze kolejowe do nagrody przedstawiły odważnego kolejarza.
Zostaw komentarz