Z gazów trujących – fiołki, róże i jaśminy.
Gazy trujące, które podczas wojny ogólno-światowej tylu wymordowały żołnierzy, obecnie stały się materiałem nieszkodliwym i z chwilą nastania pokoju, zaczynają odgrywać ważną rolę w przemyśle kosmetycznym. Zapach smrodliwy tego zabójczego środka… nowoczesnej kultury, przetwarzany jest obecnie w laboratorium na… perfumy.
Wynalazcą zastosowania gazów trujących do celów praktycznych w czasie pokojowym jest dr. S. Slosso, szef rządowego biura chemicznego w Waszyngtonie. We własnym laboratorium począł on od dłuższego czasu czynić doświadczenia i obecnie przyszedł do przekonania, że te same składniki chemiczne, jakie tworzą zapachy niektórych kwiatów, odnaleźć i oddzielić można od gazów zabójczych i sporządzić z nich doskonałe perfumy. Przede wszystkim udało się stwierdzić, że z gazów trujących bardzo tanim kosztem wydobyć można wielką ilość substancji, doskonale imitujących zapach fiołków; oprócz tego gazy te nadają się znakomicie do wyrobu olejku jaśminowego.
Perfumy fiołkowe sporządzić się dają z gazu trującego, fabrykowanego przez Niemców, a zwanego fosgenem. Kwas benzolowy używany przez Francuzów do wyrobów gazów trujących, wydaje do złudzenia podobny zapach jaśminu. Z kwasu karbolowego, tej głównej części składowej materiału o największej sile wybuchowej, wyrabiać można doskonały ekstrakt różowy. Wiadomą jest rzeczą, że kwiaty zawdzięczają swój zapach olejkowi zawartemu we wnątrzu ich tkanek. Wyciśnięcie tego olejku za pomocą odpowiedniego ciśnienia, daje nam esencję o zapachu zależnym od kwiatów, z jakich się olejek ten wycisnęło. Jeżeli w pokoju otworzymy butelkę perfum, wkrótce zapach ich ogarnie całą przestrzeń. Kwiaty stanowią podobną butelkę perfum, tylko odkorkowaną i dlatego przy zetknięciu się z nimi, odczuwamy ich miłą lub przykrą woń.
Z trinituluolu, głównego, składnika chemicznego TNT, wyrabia się obecnie znakomite perfumy piżmowe. Eksperci w dziale chemicznym dawno już przekonali się, że kwas znany pod nazwą ,,picric acid”, służący Anglikom do wyrobu groźniejszego od dynamitu, środka niszczycielskiego, zwanego lydytommelinitem, dunnitem lub po japońsku shimozą, da się przetworzyć na znakomity ekstrakt różany. Od zwykłego pudru twarzowego do strzelniczego prochu również niewielka, leży różnica, gdyż głównym składnikiem nowo odkrytego prochu bezdymnego, to właśnie puder.
,, Chcsz sobie zdobyć serce kobiety – przemów do niego kwiatami – twierdzi dr. Slosson. A żaden z kwiatów nie jest milej przez kobiety widziany, jak fiołek i jego przyjemny zapach. Gatunki perfum powstają coraz nowsze zapach fiołkowy jednak zawsze utrzymuje swą popularność i dominującą wyższość. Ogólnemu użytkowi ekstraktu fiołkowego, stała dotychczas na przeszkodzie jedynie ta okoliczność, że za funtowych flakon tegoż potrzeba było zapłacić trzy tysiące dolarów.
Dzisiaj w laboratoriach chemicznych tego kraju; mnóstwo ludzi znajdzie zajęcie przy tanim wytwarzaniu olejku fiołkowego z phosgenu, tego samego środka morderczego, który tysiące żołnierzy na polach Flandrii uśmiercił, którego działanie paraliżowało tkanki, rozsadzało pęcherzyki płucne, tłumiło oddech, oraz przynosiło zgon wśród strasznych kurczów i niewypowiedzianych cierpień. Wobec tego na dobre perfumy fiołkowe pozwolić sobie będzie mógł każdy, kto tylko zechce. Odkrycie przetwarzania gazów trujących i materiałów wybuchowych na doskonałe perfumy uczyni gwałtowny przewrót w tej gałęzi przemysłu. Tysiącom morgą ziemi, na których dziś hoduje się kwiaty w celu wyciskania z nich olejków wonnych, zrobią poważną konkurencję laboratoria chemiczne, – przez co wiele krajów poniesie klęskę ekonomiczną.
Zostaw komentarz