Uśpiona w pociągu i obrabowana.

Rzezimieszkowie nasi zaczynają się europeizować : Dawne metody „ gwałtowne” ustepują miejsca nowoczesnym bardziej skomplikowanym, lecz „ delikatniejszym” sposobem ograbiania bliźniego, wśród których główna rolę grają, zaczerpnięte z repertuaru kinowego, środki usypiające: papieros, chusteczka nasycona chloroformem itp. Wypadki usypiania w pociągu celem dokonania grabieży notowała w ostatnich czasach dość często kronika policyjna. Wczoraj zdaje się zaszedł podobny wypadek, którego wspomina kronika nie zanotowała dotąd z tej przyczyny, że najświeższe wypadki zdaje się  uchodzą jej uwagi:
Rano wezwano pogotowie na dworzec osobowy, gdzie zastano niejaką Annę Bogusławską z Częstochowy, lat 33, z oznakami zatrucia, spowodowanego jakimś środkiem odurzającym. Ofiarę wypadku czy zamachu przewieziono do szpitala św. Łazarza. Jak zdołano stwierdzić, sprawa ta przedstawia się, jako zamach nieznanych opryszków na cudzą własność: W przedziale pociągu warszawskiego jechało 6 kobiet ( wśród nich Bogusławska) i 4 mężczyzn. W drodze jeden z nich, pod pozorem że chce „ ochłodzić” swą sąsiadkę , której było bardzo gorąco , dobył z kieszeni chusteczkę i zaczął nią wachlować Bogusławską. Chusteczka była widocznie nasycona silnym środkiem usypiającym, gdyż Bogusławska usnęła. Owi nieznajomi ulotnili się  po drodze. W Krakowie, gdy przyszło do wysiadania, zaniepokojone towarzyszki podróży, nie mogąc się dobudzić Bogusławskiej wszczęły alarm. Okazało się, że owi tajemniczy towarzysze podróży zabrali ze sobą walizkę, należącą do Bogusławskiej.   Kobieta padła widocznie ofiarą złodziej- usypiaczy.

Zostaw komentarz

Twój adres mailowy nie będzie publikowany