Dwie osoby zabite, cztery ciężko ranne.
Onegdaj we wsi Opolanka, gm. Leśmierz, pow. Łęczyckiego, nieznani napastnicy dokonali zbrojnego napadu na mieszkanie Józefa Siudo. Jak stwierdzono dotychczas. napad dokonany został prawdopodobnie z powodu zemsty, gdyż jak śledztwo wykazało, cel rabunku wykluczony.
Bandyci wtargnąwszy do mieszkania rozpoczęli strzelaninę, skutkiem czego zabita została Antonina Siudo, lat 60. oraz syn jej Stanisław, lat 25. Ciężko ranni zostali Józef Siudo, lat 55, syn jego Franciszek, lat 13, oraz służąca Marjanna Stańczyk.
Po dokonaniu morderstwa bandyci zbiegli. Wszczęty natychmiast alarm przez pozostałych przy życiu, aczkolwiek ciężko rannych członków rodziny Siudo, zaalarmował posterunek policji, która też rozpoczęła energiczne śledztwo. Rannych odwieziono do szpitala w Ozorkowie, zaś przy zwłokach wystawiono posterunek, aż do przybycia władz sądowo-lekarskich. Niemców i prowokację.
Samobójstwo oficera. Z Boleszyna donoszą do ,,Pielgrzyma”: ,,W dniu 18 bm. posterunek Policji Państwowej , patrolujący w Jeloniu, zauważył żołnierza na koniu, jadącego ku Lidzbarkowi. Ponieważ wojskowy ten jechał kłusem doścignąć go patrol nie zdołał, by stwierdzić osobistość. Uwiadomiono więc policję z Lidzbarka, która też wysłała tam żandarmów. Oficer, widząc Policję przed sobą, skręcił w bok ku Boleszynowi. Policjanci na rowerach, widząc panowną ucieczkę, dali do niego kilka strzałów. Później zauważono, że zbieg, choć ranny jechał jeszcze około 3 kilometry ku Boleszynowi, aż do dworu gospodarza Szczygłowskiego. Tam zsiadł z konia, doszedł jeszcze około 100 kroków do wierzby, usiadł tam i strzelił sobie z nieznanego powodu prosto w usta. Dokumenty miał przy sobie na rotmistrza Pańczenko Romana, byłego kom. placu miasta Grudziądza, wystawione przez D, O, G. Pomorze. Dalsze śledztwo ujęła Pol. Państw. w Nowemmieście w swe dłonie. Trupa przewieziono do szpitala powiatowego w Nowemmieście, skąd po zwolnieniu przez sąd odbędzie się, prawdopodobnie złożenie zwłok.
Zostaw komentarz