Amerykańskie pisma opowiadają obecnie o dziejach niejakiej mrs Zofii Burke, która przez długie lata znana była jako międzynarodowa włamywaczka i oszustka, popełniła ona w Londynie, Nowym Jorku, Paryżu, Berlinie, Wiedniu czy szereg kradzieży i ciągu życia swego siedziała w 50-ciu różnych więzieniach. Obecnie zaś niewiasta ta, posiadająca tak bujną przeszłość jest czcigodna starszą damą, osoba niezmiernie bogata i cenioną, jako energiczna kierowniczka wielkiego przedsiębiorstwa przemysłowego. Pani Burke opowiada o swojem życiu co następuje:
„ Byłam przestępczynią od kołyski. Kiedy miałam 6 lat już wysłano mnie na miasto „ na robotę”, a jeśli wieczorem nie przyniosłam przynajmniej 3-ch portmonetek do domu, to macocha moja biła mnie i zrzucała ze schodów. Wkrótce doszłam do przekonania , że chcąc „ pracować” ze skutkiem, trzeba przyswoić sobie elegancki wygląd. Postarałam się więc o pewne wykształcenie, a w czasie moich „ zawodowych” podróży w Anglji, Francji, Włoszech, Niemczech i Rosji poznałam języki krajów i obeznałam się z obyczajami. „ Pracowałam” wspólnie z innymi międzynarodowymi złodziejami i włamywaczami i niejednokrotnie udawało mi się zdobyć wielkie sumy”.
Jako 18- letnia dziewczyna poślubiła amerykańskiego „ króla kasiarzy” Reda Lvonce, a następnie została żoną znanego hochsztaplera Willy Burke. Pani Burke brała udział w różnych przestępstwach , które się specjalnie zapisały w dziejach kryminalistyki. Między innymi uczestniczyła w wykradzeniu słynnego portretu księżnej Dovonshire, pędzla Gainsborougha, który to obraz znajduje się obecnie w prywatnej galerii Pierponta Morgana. Ona także była wspólniczką włamania do banku Manhattana w Nowym Jorku, kiedy to zrabowano 5000,000 funtów szterlingów. Przez dłuższy czas była dyrektorką” Kobiecego banku”! pod przykrywką, którego dopuściła się szeregu oszustw. Kiedy przed 10-iu laty opuściła po raz ostatni mury więzienia, powstało w niej postanowienie rozpoczęcia nowego życia. Nie było to łatwem dla tylokrotnej karanej złodziejki, do tego matki 9-ga dzieci. Ale silna wola i inteligencja zwyciężyła. Lepsze ja, które snać kryło się w głębi duszy tej światowej włamywaczki, odniosło tryumf nad zastarzałym nałogiem. „ Pierwszy dzień był najcięższy- opowiada mrs. Burke.- Przez cały dzień bezskutecznie szukałam roboty, a ponieważ nie miałam wcale pieniędzy, musiałam spać pod mostem. Następnego dnia moje śniadanie składało się ze skórki chleba”.
Ostatecznie jednak przyjęto ją w pewnym biurze, gdzie wkrótce zyskała sobie uznanie z powodu pilnej i wydatnej pracy. Z czasem udało się jej otworzyć własny interes i obecnie mrs. Burke jest kierowniczką wielkiego przedsiębiorstwa przemysłowego i posiada milion dolarów majątku. Cieszy się ona ogólnym poważaniem i współobywatele jej ze zdumieniem dowiedzieli się z własnego jej wyznania , że szanowana matrona była dawniej złodziejką i włamywaczką.
Zostaw komentarz