Życie robotnicze.

O półkolonie dla biednej dziatwy. W dniach odbyła się konferencja przedstawicieli Wydziału Opieki Społecznej z Komisarzem Kasy Chorych dr. Giebartowskim w sprawie półkolonji dla dzieci w roku bieżącym. Ponieważ większość korzystających z półkolonji stanowią dzieci członków Kasy Chorych komisarz Giebartowski zapewnił Magistratowi wydatną subwencję na ten cel. Sprawa półkolonji, które urządzone będą w parku 3 Maja jest tym sposobem na dobrej drodze, tembardziej że i budżet zarządu miejskiego na r. b. przewiduje odpowiednie sumy. Co się tyczy niezbędnych namiotów – jeden zostanie wypożyczony miastu przez P. A. Kom. Pom. Dzieciom, drugi Magistrat od tegoż Komitetu nabył na własność.
Należy mieć nadzieję, że przyszła Rada Miejska dokona ostatecznej realizacji rozpoczętego zamierzenia, przez co zapewni szerokim rzeszom ubogiej dziatwy łódzkiej opiekę w czasie miesięcy letnich. Jak zbawienny wpływ wywierają półkolonje na zdrowie korzystających z nich dzieci, tego dowodem jest fakt, że w roku 1922 przeszło 80 proc. dzieci skonstatowano znaczny przyrost na wadze.
(-) Internat dla dziewcząt. Zgodnie z wnioskiem Wydziału Opieki Społecznej, Magistrat postanowił z 1 III r. b. otworzyć przy szkole dla moralnie zaniedbanych dziewcząt stały internat, obliczony na razie na 20 miejsc. Internat ten mieści się przy ul. Sienkiewicza 22. Należy powitać z uznaniem inicjatywę Magistratu, który – pomimo krytycznej sytuacji finansów miejskich – stara się roztoczyć dobroczynną opieką nad dziatwą łódzką, by wychować ją na zdrowych moralnie i fizycznie obywateli kraju.